Archiwa tagu: Melibeusz

Fragment Opowieści Chaucera o Melibeuszu

Melibeusz odpowiedział: „Jeśli nie pomszczę tego bezeceństwa, jakiego się wobec mnie dopuszczono, zachęcę tych, którzy się tego bezeceństwa dopuścili, do wyrządzenia mi kolejnej krzywdy. Napisano przecież: »Jeśli dawnego bezeceństwa nie pomścisz, zachęcisz nieprzyjaciół do wyrządzenia nowej krzywdy«. Ludzie wyrządzą mi taką krzywdę przez to moje strapienie, że nie będę mógł jej wytrzymać; w taki oto sposób stanę się przedmiotem pogardy. Ludzie mówią: »W wielkim cierpieniu przydarzą ci się rzeczy, których więcej nie będziesz już mógł ścierpieć«”.

„Owszem”, mówi Prudencja, „przyznaję, że zbyt wiele cierpienia to nic dobrego, ale nie jest przecież tak, że każdy, kto doświadczył krzywdy, mści się na winowajcy, gdyż odwet należy wyłącznie do sędziów, którzy powinni pomścić bezeceństwa i urazy. Dlatego też dwa uprawnienia, o których wspomniałeś wcześniej, dotyczą tylko sędziów, gdyż jeśli pozwalają oni, by wiele krzywd i bezeceństw uchodziło złoczyńcom na sucho, nie tylko zachęcają ludzi do wyrządzania krzywd, ale wręcz zalecają krzywdzić. Mędrzec mówi, że: »sędzia, który nie daje grzesznikowi nauczki, zaleca i nakazuje mu grzeszyć«. Sędziowie i władcy mogą w kraju tolerować tak wielu łotrów i złoczyńców, że przez tę tolerancję urosną oni z czasem w siłę, po czym usuną sędziów i władców z ich stanowisk, a na koniec odbiorą im panowanie.

Ale załóżmy, że wolno ci się zemścić, to mówię ci, nie masz takiej siły ani władzy, żeby móc się teraz zemścić. Jeśli bowiem porównasz swą siłę z siłą nieprzyjaciół, zauważysz, że ich sytuacja w wielu kwestiach, które ci wcześniej przedstawiłam, lepsza jest od twojej. Dlatego mówię ci, że dobrze zrobisz, znosząc to wszystko cierpliwie.

Ponadto wiesz doskonale, że jak głosi porzekadło, »szaleństwem jest stawać do walki z nieznajomym lub silniejszym od siebie; kto zaś staje do walki z równym sobie, czyli z kimś tak silnym, jak on sam, zmierza ku zgubie; a stawanie do walki ze słabszym to głupota«. Dlatego należy unikać walki, kiedy to tylko możliwe. Salomon mówi: »Chwała temu, który stroni od zgiełku i walki«. Jeśli zaś tak się zdarzy, że ktoś silniejszy od ciebie wzbudzi w tobie gniew, spróbuj raczej i postaraj się uciszyć własne oburzenie, zamiast dokonywać odwetu. Seneka mówi, że: »wielką zgubę ściąga na siebie ten, kto staje do walki z potężniejszym od siebie«. Katon zaś mówi: »Jeśli ktoś wyższego stanu lub wyżej postawiony czy też silniejszy od ciebie zdenerwuje cię lub rozgniewa, daruj mu; ten, który cię raz rozgniewał, może bowiem innym razem wybawić z opresji i udzielić pomocy«. Załóżmy jednak, że masz zarówno siłę, jak i przyzwolenie, żeby się zemścić, to mówię ci, że wiele jest rzeczy, które powinny cię odwieść od dokonania odwetu i nakłonić do cierpliwego znoszenia tego, co ci się przytrafiło. Po pierwsze, zechciej rozważyć przywary, jakie sam posiadasz, a za które Bóg wystawia cię na próbę i każe ci znosić cierpienia, jak już wcześniej wspomniałam. Poeta mówi: »Należy cierpliwie znosić próby, na jakie jesteśmy wystawieni, kiedy się nam wydaje i kiedy uważamy, żeśmy sobie na nie zasłużyli«. Święty Grzegorz mówi, że: »kiedy kto rozważy dobrze liczbę własnych przywar i grzechów, wtedy cierpienia i próby, jakie musi znosić, zdają mu się lżejsze, a im bardziej własne grzechy wydają mu się cięższe i poważniejsze, tym bardziej jego cierpienia wydają mu się lżejsze i łatwiejsze«. Powinieneś również nakłonić swe serce do tego, żeby było tak cierpliwe, jak nasz pan Jezus Chrystus, o czym święty Piotr pisze w listach: »Jezus Chrystus cierpiał za nas i dał przykład każdemu, żeby za Nim podążał; nigdy bowiem nie zgrzeszył i nigdy złe słowo nie padło z Jego ust; a kiedy Go ludzie przeklinali, On ich nie przeklinał; a kiedy Go ludzie bili, On im się nie odgrażał«. Również wielka cierpliwość, którą święci, co są dzisiaj w raju, pokazali, będąc wystawiani na próby, które niezasłużenie znosili w cierpieniu, choć byli bez winy, powinna wzbudzić w tobie taką samą cierpliwość. Powinieneś zmusić się do cierpliwości również dlatego, że próby, jakich zaznasz na tym świecie, trwają tylko chwilę i szybko przemijają, a radość, jaką człowiek znajduje w cierpliwym znoszeniu prób, na jakie został w tym świecie wystawiony, trwa wiecznie, o czym Apostoł mówi w liście: »Radość Boga jest wieczna«, czyli nigdy się nie kończy. Daj się również przekonać i uwierz z całej siły, że nie jest dobrze wychowany ani dobrze wykształcony ten, kto nie ma cierpliwości i kto cierpliwości nie zaakceptuje. Salomon mówi, że: »zasady i mądrość człowieka poznać można po jego cierpliwości«. W innym miejscu mówi, że: »ten, kto jest cierpliwy, kieruje się wielką roztropnością«. Ten sam Salomon mówi: »Człowiek gniewny i zajadły robi wiele hałasu, a człowiek cierpliwy uspokaja go i ucisza«. Mówi też: »Lepiej być cierpliwym niż silnym, a ten, kto panuje nad własnym sercem, zasługuje na większy podziw niż ten, kto siłą zdobywa wielkie miasta«. Dlatego mówi w liście święty Jakub, że »cierpliwość to wielka cnota doskonałości«”.

„Oczywiście”, mówi Melibeusz, „przyznaję, pani Prudencjo, że cierpliwość to wielka cnota doskonałości, ale nie każdy może się poszczycić doskonałością, jakiej szukasz; ja też nie zaliczam się do ludzi doskonałych, gdyż nie zaznam spokoju w sercu, dopóki się nie zemszczę. Chociaż wielkim niebezpieczeństwem dla mych nieprzyjaciół było dopuszczenie się wobec mnie bezeceństwa i wzięcie na mnie odwetu, to jednak nie zważając na swą zgubę, zrealizowali podły zamiar, który mieli w sercu. Dlatego uważam, że nikt nie powinien mieć mi za złe, iż podejmując niewielkie ryzyko, zamierzam się zemścić, mimo że dopuszczę się przez to wielkiego naruszenia, czyli pomszczę jeden rozbój drugim”.

„Ach!”, mówi pani Prudencja, „postrzegaj swój zamiar, jak ci się podoba, ale absolutnie w żadnym wypadku nie należy dokonywać rozboju czy naruszenia, by się zemścić. Kasjodor mówi, że: »takie samo zło czyni ten, kto mści się rozbojem, jak ten, kto dokonuje rozboju«. Dlatego powinieneś mścić się w sposób należyty, czyli tak, jak nakazuje prawo, a nie przez naruszenia i rozboje. Poza tym, jeśli pomścisz wrogi rozbój w sposób inny, niż słuszność nakazuje, zgrzeszysz; dlatego Seneka mówi, że: »nie będziesz nigdy łotrostwa mścił łotrostwem«. Jeśli mówisz, że słuszność wymaga od człowieka, żeby przemocą bronił się przed atakiem przemocy, a walkę odpierał walką, to z pewnością masz rację, jeśli obrona występuje natychmiast bez odstępu w czasie i bez opieszałości czy opóźniania, i tylko w celu samej obrony, a nie po to, by się zemścić. Należy również zachować umiar w obronie, aby nikt nie miał żadnego powodu obwiniać tego, który się broni, o nadużycie czy rozbój; inaczej byłoby to sprzeczne z rozsądkiem. Wybacz, ale wiesz przecież, że nie stajesz teraz do obrony, lecz szykujesz się do odwetu, a co za tym idzie, nie masz zamiaru postępować z umiarem. Dlatego uważam, że cierpliwość jest rzeczą dobrą. Salomon mówi, że: »kto nie jest cierpliwy, tego czeka wielkie nieszczęście«”.

Prolog do Opowieści o Melibeuszu

„Dosyć już tego, jak Bóg jest na niebie!”,
Wrzasnął Gospodarz, „bo jak słucham ciebie,
To tak się męczyć twą głupotą muszę,
Że — dobry Boże, błogosław mą duszę —
Uszy już bolą i głowa osłabła.
Weź ty pan sobie te rymy do diabła!
Wierszokalectwo odstawiasz, kolego”.

A ja się pytam go wtedy: „Dlaczego?
Czemu przerywasz mi w pół opowieści?
Nie znam innego rymu do tej treści”.
„Będę więc z tobą”, powiada, „otwarty:
Twój rym, na Boga, gówna nie jest warty!
Marnujesz tylko czas reszty pielgrzymów,
Więc, panie miły, więcej żadnych rymów.
Prostsze weź rytmy — może cię dowiozą
Jakoś do celu. Powiedz choćby prozą
Coś wesołego albo coś z morałem”.

„Chętnie, mój Boże”, tak odpowiedziałem,
„Coś ciekawego opowiem wam prozą,
A jeśli kiepskie będzie, to — o zgrozo —
Aż strach, co sobie o mnie pomyślicie.
Cnotliwe powieść ta wychwala życie.
Ludzie ją w różnej podają oprawie,
A ja wam swoją dziś wersję przedstawię.

Gdy opisuje nam ewangelista
Mękę Jezusa, to rzecz oczywista,
Że każdy mówi inaczej niż inny,
A jednak żaden nie jest kłamstwa winny,
Bo się zgadzają wszyscy co do sedna,
Chociaż różnica się znajdzie niejedna.
Ten mówi zwięźle, tamten zaś rozwleka
Opis męczarni Boga-i-człowieka.
U Mateusza, Łukasza i Jana
Czy Marka prawda ta sama spisana.
Dlatego błagam, panie i panowie,
Jeśli różnicę znajdziecie w mym słowie,
Kiedy coś dodam lub może jeżeli
Wspomnę maksymę, coście już słyszeli,
W tym moim tutaj niewielkim wywodzie,
Co sedno sprawy mej celniej ubodzie,
Lub jeśli powiem innymi słowami,
Coście słyszeli czy mówili sami,
To mnie nie wińcie, gdyż w moim traktacie,
Który wygłoszę, i w tym, który znacie,
Tak samo wszystko jest opowiedziane.
Słuchajcie zatem, aż mówić przestanę”.